Jak podaje Ustawa z dnia 20 lipca 2017 roku – Prawo wodne – koszty wody – w tym również deszczowej – wykorzystywane w rolnictwie są stosunkowo niskie i powodują, że dopiero znaczne ilości wody zużywanej dziennie przez rolnika, będą skłaniały go do zastosowania systemów nawadniania (w tym wykorzystujących wodę deszczową).
W szczególności Ustawa Prawo Wodne przewiduje następujące koszty zużycia wody w rolnictwie:
- pobór wody do celów rolniczych na potrzeby zaopatrzenia w wodę ludzi i zwierząt gospodarskich, który nie przekracza 5m3 na dobę – koszt 0 PLN/m3.
- pobór wody do celów rolniczych na potrzeby zaopatrzenia w wodę ludzi i zwierząt gospodarskich, który przekracza 5m3 na dobę – koszt 0,3 PLN/m3,
- nawadnianie za pomocą urządzeń pompowych pobieranej wody podziemnej – koszt 0,15 PLN/m3,
- Rolnicy, którzy zaplanowali magazynowanie wody deszczowej, systemy melioracji i naturalnego nawadniania gruntów (przesiąki), nie będą ponosili opłat za wykorzystanie wód, jeśli nie będzie wiązało się to ze sztucznym nawadnianiem i mechanicznym poborem wody – koszt
0 PLN/m3.
Biorąc pod uwagę powyższe warunki korzystania z różnych źródeł wody widać, że w rolnictwie istnieje duży potencjał wykorzystania wody deszczowej, w szczególności wykorzystywanej naturalnie (bez zastosowania mechanicznych metod wspierających nawadnianie).
Ponadto warto również rozważyć zastosowanie systemów mechanicznego nawadniania jeśli prowadzimy uprawę drogich roślin, których utrata będzie powodowała duże straty finansowe. W takich przypadkach zastosowanie systemów sztucznego nawadniania może być niezłą formą ubezpieczenia i dodatkowo może się przyczynić do zwiększenia plonów.
Jednocześnie wzrastające koszty gazu, który jest jednym z podstawowych czynników kosztowych przy produkcji nawozów, będą się przyczyniały do obniżenia stopnia nawożenia gleby. Czy można je zastąpić racjonalną gospodarką wodną, wydaje się, że w pewnym stopniu na pewno.